Seriale vs. rzeczywistość. 10 błędów popełnianych w serialach kryminalnych

Na zdjęciu widocznych jest dwóch mężczyzn stojących przed autem w nocy.

Zagadkowe zaginięcia, morderstwa i skomplikowane śledztwa sprawiają, że seriale o tematyce kryminalnej należą do jednych z najczęściej oglądanych. Telewidzowie uwielbiają tajemniczą fabułę oraz to, że mogą zobaczyć policyjny świat od środka. Tylko czy fikcyjna rzeczywistość odzwierciedla w pełni detektywistyczne podwórko? 

Czy tak naprawdę jest?

Chyba nie ma filmu czy serialu, który wiernie odwzorowywałby realny przebieg zdarzeń. Każdy scenariusz opiera się na interpretacji autora, pokazującego własną wizję. Dodatkowo produkcje konstruowane są pod widza, czyli tak, aby były jak najbardziej atrakcyjne i pełne sensacji. W skrócie: nie ważna jest prawdziwość adaptacji, a jej późniejsza oglądalność.  

Tak więc nie należy wierzyć we wszystko, co widzimy na ekranie. Poznaj 10 nieścisłości między kryminalną rzeczywistością, a fikcją przedstawianą w serialach. 

  1. Przy śledztwie pracuje tylko Generalny Inspektor oraz para Komisarzy.

To popularny układ w serialu, kiedy para policyjnych detektywów prowadzi śledztwo, zdając na bieżąco raport przełożonemu. W rzeczywistości nad jedną sprawą pracuje nawet kilkadziesiąt osób. Niemożliwe jest rozwiązanie sprawy przez dwuosobowy zespół. 

Ponadto takie osoby jak Inspektor Generalny nie są w stanie brać udziału w np. przesłuchaniach świadków, z uwagi na zadania związane z kierowaniem zespołem. 

  1. Każdy policjant swobodnie chodzi po miejscu zbrodni.

Absolutnie zabronione zachowanie! Na teren morderstwa wejść mogą tylko nieliczni i to w specjalnych kombinezonach ochronnych. W takich miejscach ważny jest każdy włos, odcisk buty czy palca. Nie można sobie pozwolić na pozostawienie własnego DNA, a co gorsza zniszczenie potencjalnych śladów

  1. Rozwiązywanie spraw za wszelką cenę. 

W żadnym wydziale kryminalnym Inspektor Generalny nie wywiera presji na detektywach prowadzących śledztwo. Wszyscy pracujący przy sprawie mają ten sam cel. Oczywiście każdy chce rozwiązać zagadkę jak najszybciej, natomiast nie robi się tego za wszelką cenę.  

  1. Pieniądze i zasoby są nieograniczone.

Na zdjęciu pieniądze jako ilustracja mitu o nieograniczonych zasobach w serialach kryminalnych

Rzeczywistość bywa niestety nieco inna i w filmach czy serialach przedstawiana jest utopijna wizja dostatku, gdzie każdy policjant może w każdej chwili wsiąść w służbowy samochód i pojechać na miejsce. Niestety w życiu realnym bywa nieco gorzej. Liczba pojazdów chociażby jest ograniczona. Czasem do transportu detektywi korzystają z komunikacji miejskiej. Tego w filmach nie zobaczysz. 

  1. Na przesłuchaniu w kącie stoi policjant w mundurze.

W pokoju przesłuchań nigdy nie znajduje się umundurowany funkcjonariusz, który tylko stoi w kącie i “pilnuje”. Jest to całkowicie bezcelowe. Ponadto zdecydowany deficyt policjantów nie pozwoliłby na tak bezczynne zadanie. Taka praktyka nigdy nie miała miejsca nawet w przeszłości. To tylko wymysł reżyserów.  Przesłuchania są najczęściej w pomieszczeniach nagrywane przez kamery, więc niepotrzebne są jeszcze „dodatkowe oczy”.

  1. Adwokat zawsze odpowiada na pytania podejrzanego. 

Prawdziwi prawnicy skrzywiają się na widok scen przesłuchań, w których podejrzany jest wyręczany z odpowiedzi na pytania. Takie zachowanie może być uznane za utrudnianie składania zeznań i może skutkować usunięciem adwokata z sali

  1. Policja jest ponad prawem. 

Oczywiście, że nie. Każdego funkcjonariusza obowiązują normy prawne, do których musi się stosować. Złamanie prawa nawet przez policjanta niesie za sobą konsekwencje. 

  1. Nie ma potrzeby zbierania dokumentów. 

Oglądalność serialu znacznie by spadła, gdyby co drugi odcinek opierałby się na wielogodzinnym selekcjonowaniu dowodów, nagrań przez gadżety szpiegowskie i dokumentów oraz przesłuchiwaniu świadków. Ale właśnie tak to wygląda w rzeczywistości. Składanie zeznań w najmniejszych sprawach potrafi trwać nawet kilka godzin. Nie jest to 15-minutowa rozmowa, tak jak to przedstawia telewizja. 

  1. Przesłuchania przeprowadzają najwyżsi rangą oficerowie.

Proces składania zeznań bywa na tyle długi i złożony, że żaden Inspektor nie znajdzie czasu, aby się tym zająć. Co więcej, zdarza się, że funkcjonariusze zmieniają się podczas przesłuchania lub prowadzi je kilka osób jednocześnie. 

  1. W pewnym momencie najbliższym tłumaczy się cały przebieg śledztwa.

Detektyw z palcem na ustach – zachowanie ciszy na miejscu zbrodni.

Dla dobra śledztwa nie informuje się o wszystkim osób cywilnych. Czasem w bardziej skomplikowanych sprawach pewne rzeczy ukrywa się nawet w obrębie zespołu śledczego. Ponadto funkcjonariusz, który zdałby relację z przebiegu śledztwa osobie postronnej, mógłby stracić pracę.

Pamiętaj, to tylko fikcja

W internecie można znaleźć szereg filmików, gdzie prawdziwi funkcjonariusze reagują na sceny w serialach kryminalnych. Okazuje się, że znaczna większość sytuacji nie ma pokrycia w rzeczywistości. Podobnie jest w przypadku produkcji o tematyce medycznej. 

Nie zawsze można też przedstawić wszystko takim jakim jest naprawdę, z uwagi na wrażliwe i tajne metody śledztwa. Należy po prostu pamiętać, że serial jest tylko serialem, a świat realny rządzi się swoimi prawami.

Michał Nieckarz
Z wykształcenia dziennikarz, z zawodu copywriter, z wyboru geek i miłośnik technologicznych nowinek. Należę do grona osób, które uważają, że sztuczna inteligencja to narzędzie z ogromnym potencjałem, a nie zagrożenie dla ludzkości. W wolnej chwili uwielbiam zrelaksować się w fotelu z kubkiem herbaty i dobrą książką w ręku - dla zachowania balansu.
error: Treści są zabezpieczone!